Głos z Józefa



7.01.2024

ŚWIĘTO CHRZTU PAŃSKIEGO

---

SŁUGA BOŻY KARD. AUGUST HLOND, rok 1927

Pewnego upalnego lipcowego przedpołudnia siedział w kancelarii parafialnej za biurkiem proboszcz parafii Mysłowice, ks. Teofil Bromboszcz. Przed niecałym miesiącem objął parafie mysłowicką. W drzwiach zjawił się kleryk. Dobrze, że już jesteś. Nadałeś pocztę? Nadałem. Dziękuję ci, ale mam jeszcze jedną prośbę. Muszę koniecznie wyjść, a nie mam kogo zostawić w kancelarii. Być tak dobry i posiedź do mego powrotu. ks. Bromboszcz, przez kilka lat był jako wikariusz generalny prawą ręką biskupa Hlonda, obecnego prymasa. Do kancelarii weszła szczupła, wysoka, po wiejsku ubrana kobieta, w wieku gdzieś około siedemdziesięciu lat. Niech będzie pochwalony pozdrowiła od progu. Chciałam dać na Msze św. We czwartek o siódmej rano – powiedział kleryk. A czy proszę księdza dobrodzieja, nie dałoby się tak zrobić, żeby była na jutro? Jutro? Jest wprawdzie jedna godzina wolna, ale nie mogę przyjąć, bo to zastrzegł sobie ksiądz proboszcz dla kogoś bardzo ważnego. Skoro nie można, to niech będzie za trzy dni. A w jakiej intencji? O opiekę Bożą nad synem. Dalsze rozmowy przerwało wejście księdza proboszcza. Witam panią, pani Hlondowa! Moja mama już się bardzo stęskniła za panią. Pani pewnie w sprawie Mszy św.? Mam zarezerwowaną dla pani na jutro. W jakiej to ma być intencji? Za syna Augusta, bo mu teraz bardzo potrzeba pomocy Bożej. No właśnie. Gratuluje pani z całego serca. Już nawet gazety pisały, że dostojny syn pani, ksiądz prymas, został mianowany kardynałem i że w uroczystość świętych Piotra i Pawła pan prezydent Ignacy Mościcki w Warszawie wręczył mu biret kardynalski. Wielki to zaszczyt dla nas Ślązaków a szczególnie dla naszej parafii, która wydała tak znakomitego człowieka. A co to jutro wypada? Jutro jest rocznica jego urodzin. Tak zdaje się niedawno miał świecenia kapłańskie w Krakowie. Taka byłam wdzięczna Bogu, że mego syna do tak wielkiej godności powołał. Wprawdzie już wcześniej Ignac został księdzem, ale świecony był na misjach, z dala od domu, to tak tego nie przeżywałam.
„Sztygar Bożej kopalni” (wybrane fragmenty)

TRZEJ KRÓLOWIE

Trzej królowie mogli być astrologami, którzy ujrzeli gwiazdę - znak narodzin Króla. Udają się w daleką i niebezpieczną podróż do Jerozolimy. Herod, podejmując ich, dowiaduje się o celu podróży. Na podstawie proroctwa w księdze Micheasza(Mi 5,1) kapłani jako miejsce narodzenia Mesjasza wymieniają Betlejem. Tam wyruszają Mędrcy. Odnajdując Dziecię Jezus, ofiarowują Mu swe dary. W Trzech Magach pierwotny Kościół widzi siebie, świat pogański, całą rodzinę ludzką, wśród której zjawił się Chrystus, a która w swoich przedstawicielach przychodzi z krańców świata złożyć Mu pokłon. W Kościele powstała tradycja, że Magowie byli królami. Królowie ofiarują Jezusowi dary: Kadzidło i mirrę (były one wówczas na wagę złota. Należały bowiem do najkosztowniejszych darów). Św. Mateusz nie podaje także liczby Magów. Malowidła w katakumbach rzymskich z wieku II i III pokazują ich dwóch, czterech lub sześciu. Przeważa jednak w tradycji Kościoła stanowczo liczba trzy ze względu na opis, że złożyli trzy dary. Dopiero od wieku VIII pojawiają się imiona Trzech Magów: Kacper, Melchior i Baltazar. Magowie przybyli do Betlejem, kiedy Chrystus miał co najmniej kilka miesięcy, a może nawet ponad rok. Magowie nie zastali Jezusa w stajni; św. Mateusz pisze wyraźnie, że gwiazda stanęła nad "domem" (Mt 2, 11). Było w nim jednak bardzo ubogo. A jednak Mędrcy "upadli przed Nim na twarz i oddali Mu pokłon". W VI wieku relikwie Trzech Magów miał otrzymać od cesarza z Konstantynopola biskup Mediolanu, św. Eustorgiusz. Do Konstantynopola zaś miała je przewieźć św. Helena cesarzowa. W roku 1164 Fryderyk I Barbarossa po zajęciu Mediolanu zabrał je z Mediolanu do Kolonii, gdzie umieścił je w kościele św. Piotra.

---

Intencja modlitewna na bieżący tydzień:

O ustanie wojen i pokój na świecie i w naszej ojczyźnie.

---

PODZIĘKOWANIA Serdeczne Bóg zapłać ks. Michałowi za sprawowanie Eucharystii w mojej intencji i złożone życzenia. Dziękuję rodzinie, znajomym, sąsiadom, koleżankom z pracy i wszystkim uczestniczącym w tej Mszy św.

PODZIĘKOWANIA Dziękujemy ks. Michałowi za odprawienie Mszy św. w naszej intencji z okazji 35 rocznicy ślubu oraz złożone życzenia. Dziękujemy panu kościelnemu Antoniemu, organiście, przyjaciołom, znajomym i sąsiadom za modlitwę i życzenia.

---